Data: 29.05.2006; 22:50 W najbliższą sobotę na terenie MOSiR'u w naszych kochanych Czechowicach odbędzie się koncert pod nazwą Festiwal Pozytywnej Energii
|
Data: 30.05.2006; 08:40 Ciekawe co to będzie i czy będzie fajnie <hehe> :P |
Data: 30.05.2006; 14:30 nio ja mam nadzieję że będzie fajnie..hihi ;D;D
|
Data: 30.05.2006; 16:51 Będzie fajnie - przynajmniej na koncercie STONEHENGE. Oni potrafią rozgrzać publiczność.
|
Data: 30.05.2006; 17:23 Napewno sie tam pojawie :) A co do zespolu Stonehenge to slyszalam same dobre opinie.;] |
Data: 30.05.2006; 22:01 Np taki Arek "Kosmos" Wąski - to jest prawdziwy showman (w tym pozytywnym znaczeniu) - swoim bezpośrednim podejściem potrafi rozbawić każdą publiczność. Pamiętam jak byłam na koncercie w Żywcu 31-go lipca 2005 - same pozytywne wrażenia. Zresztą wszyscy członkowie tego zespołu to "równi" goście. Wprawdzie ich koncert kosztuje 3000 OJRO ( Pytałam Kosmosa na koncercie w Żywcu.) Ale skoro TAK grają to i odpowiednio sobie cenią umiejętności. |
Data: 03.06.2006; 15:20 Nieważna jest pogoda,ważny jest klimat i ludzie:D |
Data: 03.06.2006; 19:28 Wszystko ok tylko nie rozumiem jednego. Mianowicie dlaczego tego typu imprezy w czechowicach robią podczas gdy podobne odbywają się w ten sam dzień w innym bliskim mieście. Niedawno było podobnie gdy był jakiś festyn w cz-dz oraz w zabrzegu. Teraz tak samo tylko z tą różnicą, że dziś są dni goczałek. pozdro:) |
Data: 04.06.2006; 13:07 Nie tylko w goczałkach była impreza. Był jeszcze rajd rowerowy w Chybiu, na którym ja byłem. Świetnie se te terminy dobrali... |
Data: 05.06.2006; 13:07 palenie kapcia :)))) 3s pokazało na co ich stać :))))) |
Data: 05.06.2006; 19:44 Taa, zapewne w Goczałkowicach było świetnie... MEZO - i wszystko jasne, wolę nie komentować. Zapewne było tam multum ziomali. Co już samo w sobie jest z lekka żałosne. Za to na koncercie STONEHENGE była przednia zabawa - kto nie był ma czego żałować. I śmiało może się ochrzcić "czechowickim burakiem" Taka oto gorzka prawda. |
Data: 05.06.2006; 21:24 Mnie akurat nie było w tym dniu w Czechowicach ale z tego co usłyszałem to nie mam czego żałować. Mezo to nie moja bajka a festiwal pozytywnej energii to z tego co słyszałem totalny nie wypał. Podobno więcej było tam organizatorów niż widzów i wogóle jeszcze jakaś szopka z tym, że można bawić się bez burd. Sam niestety nie moge ocenić jak to wyglądało ale z komentarzy nie wynika nic pozytywnego... Pozdro |
Data: 05.06.2006; 23:45 Czarna chyba ci się coś pomyliło, bo ziomali podobno tam nie było, Mezo ma innych fanów - nastolatki czytające bravo itp taka jest prawda koleś gra po festynach i innych takich, bo na prawdziwym koncercie z "ziomalami" Mezo na pewno by długo nie rymował...
|
Data: 06.06.2006; 08:42 ODB - popełniłam gafę - noo ale, nie jestem w temacie Hop-Siupowym. Wiesz, jakoś nie ciągnie mnie do tej "subkultury...". Powiem jednak tylko tyle: Jak można na imprezę masową - bo mniemam że taką miały być dni Goczałkowic... - zaprosić taką pokrakę - jakiegokolowiek Hop-Siupowca. Przecież ludzie chcą się na imprezie pobawić. A nie pokiwać sobie prawą (czy też lewą) ręką. Noo ewentualnie ruszać ciałem rytmicznie w górę i w dół. Gdzie tu rozsądek? Nie wiem kto stał za tymi dniami Goczałek ale dla mnie jest to niepojęte. Hop-Siup na imprezę na którą nie przychodzą tylko Hop-Siupowce... Żenada.
|
Data: 06.06.2006; 12:49 Ja chciałem jeszcze zdanie zamienić na temat imprez "Hop-Siupowych" :) otóż mylisz się po raz drugi np. na dniach Pszczyny możemy nieraz to usłyszeć i jakoś tam nikomu to nie przeszkadza. Mezo to nie Hip Hop tylko pop z elementami Hip Hopu, a co do tańca też mógłbym polemizować porównaj sobie też taniec pogo i gdzie tam jest rozsądek? |
Data: 06.06.2006; 13:31 tak piszecie piszecie piszecie, fajnie mniej fajnie więcej fajnie, komuś się podoba komuś mniej, mnie na przykład podobają się tacy ludzie jak vom - nie był a schlastać nas musi- a ja się cholernie cieszę bo tylu świetnych ludzi którzy zasuwali parę miesięcy żeby coś dla wioseczki naszej kochanej zrobić nie spotyka się na codzień. odpowiem jeszcze tak - termin jak każdy inny a że w okolicy dużo imprez to dobrze - niech ludzie mają wybór. nic na siłę. my i tak będziemy robić swoje i mam nadzieję że następnym razem organizatorów będzie jeszcze więcej. i wielkie dzięki dla tych co pomogli, dla tych co wystąpili, dla tych co zabezpieczali, dla 3s-ków, i całej masy dobrych ludzi którzy się świetnie bawili. na stronie za parę dni damy zdjęcia i opis tego co się wydarzyło. pozdro od kubusia puchatka. |
Data: 06.06.2006; 15:39 czarna ziomali to tam bylo malutko:P Ja osobiscie nie przepadam za mezo a swietnie sie bawilam bo mialam z kim. A tego ze nie bylam w czechowicach to nie zaluje. |
Data: 06.06.2006; 19:35 Faktycznie nie było mnie ale napisałem to co słyszałem a nie są to żadne plotki czy jakieś wiadomości wyssane z palca. Żałuje, że nie mogłem się pojawić ale nie wynikało to z mojej winy a ironia w twojej wypowiedzi troche jest na wyrost. Cieszy mnie nie zmiernie, że komuś się chce coś robić i to robić i chwała wam za to. Wielki plus za to, że jest to impreza charytatywna tylko szkoda, że nawet sami organizatorzy za bardzo nie wiedzieli na co (pytałem) a na stronie też nie jest to zkonkretyzowane. Z całego serca popieram takie imprezy ale napisałem tak jak mi się wydaje prawde czy to aż tak boli ??? Pozdrowiam i życze powodzenia w dalszej działalności... |