Data: 09.04.2017; 09:41 To co dzisiaj w nocy przeżyłem, to czysta patologia.
|
Data: 09.04.2017; 18:17 Witam. Żona rodziła w 2014 roku na Wyspiańskiego i u nas było jak w bajce. Sala rodzinna, byłem przy porodzie, żona miała możliwość korzystania z wanny bez ograniczeń (choć na sam poród w wodzie zgody nie było), pozycje również wybierała żona, a nie położna. No może ostatnią fazę porodu chcieli żeby była klasycznie. Znieczulenie było (nie wiele dało ale było). Nic nikomu w łapę nie daliśmy, nie mamy tam żadnych znajomości. Szkoda, że są ludzie, którzy potrafią tak ważną chwilę życia komuś zepsuć. Życzę powodzenia w "dojechaniu" pani położnej tacy ludzie nie powinni pracować przy porodach jak nie mają podejścia do tak ważnej sprawy. Pozdrawiam |
Data: 19.04.2017; 08:37 też rodziłam na wyspiańskiego i było super,polecam za tym ten szpital,a jak ktoś robi z siebie księżniczke i wyżej sra niż dupe ma to nic mu nigdy nie bedzie pasowało |
Data: 09.05.2017; 15:42 moda na znieczulenie to patolka a aojca dopuszczają tylko trzeba go na to przygotowac
|
Data: 15.01.2018; 11:06 Brawo tata, przywal kapciem !Nie można tolerować bezduszności i nieprofesjonalności personelu medycznego wobec rodzących kobiet !!
|