Data: 26.02.2014; 14:17

Wolnymi krokami nadchodzi dzień na który większość z nas czeka z utęsknieniem. Dzień który wnosi w nasze serca radość, nadzieję i miłość.
W tym roku zima spłatała nie tylko nam figla, ale również narciarzom jak i innym zapaleńcom sportów zimowych. Drogowców wprawiła w radość dając spokojny sen bez przymusy wczesnego opuszczania leżanek. W tym roku wyszli z twarzą ! Dzięki jej pomocy nie dali się zaskoczyć i tym sposobem uniknęli publicznej chłosty śmiechem i drwinami.
Śnieżna kołdra nie odsłoniła dziurawych dróg ponieważ zafundowano nam to w ramach “wiosny w zimie” odnawiając czy też robiąc nową sieć kanalizacji. Dzięki naturze udało mi się uniknąć zbędnych wydatków na nową odzież zimową, a zaoszczędzone pieniądze spokojnie mogłem wydać na nowy komplet amortyzatorów i prostowanie felg…

Gdzie te czasy gdy mrozy sięgały minus 20 stopni, a z górki schodziło się późnym wieczorem kiedy to pośladki zaczynały przymarzać do spoconych gaci. Czasy kiedy to puszką po paście do butów grało się na zamarzniętym stawie w hokeja, a na worku z szkolnych butów zjeżdżało się na pamiętnym “glinioku”. Kiedy to stojąc przy “łatuwie” czy „wembley” czuło się jak u stóp Himalajów, zjeżdżając z niej można było połączyć wszystkie sanki, a jazda i tak trwała całe wieki…

Zmienia się wszystko… w tym roku nawet nie mieliśmy przyjemności oglądać jak budzi się wiosna i powoli zaczyna wychodzić trawa a wraz z nią nieczystości po naszych pupilach. Ten widok został nam oszczędzony, a nasz wzrok nie zauważył powiększającej się systematycznie ilości nawozu naturalnego. O ile można nazwać go naturalnym karmiąc pupile suchą karmą.

Gdzie te czasy gdzie psa miało się jako psa, a nie kupowało się według panującej mody. Gdzie te czasy gdy psy były karmione kaszą, rosołem i kośćmi? Świat gnając do przodu zaciera to co było i nawet już psie g... nie jest to samo...

Data: 03.03.2014; 00:22

No tak wiosnę mamy już od grudnia. Nawet w piosence jest, że "nawet w grudniu jest wiosna"...

Data: 03.03.2014; 22:44

Fajnie napisane.

Ja skromnie, filozoficznie dodam, że teraz to nawet ludzie są karmione suchą karmą.
I ludzkie g. już nie to samo...
Bo nawet rury trzeba wymieniać...

Data: 04.03.2014; 09:12

Tutaj nie ważne czy wiosna czy lato czy zima. Ważne, żeby komuś dokopać. za darmo. wtedy dopiero jest zabawa! Drogowcy oszaleli. Niektórzy. głównie ci, którzy mieli płacone od czasu pracy pługu i przejechania kilometra. Tych mieliśmy okazję pooglądać na drodze, na ktorej zalegało 12 płatków śniegu (kolejne 15 płatków jeszcze było w trasie). jeździli tam a nazad. z podniesionymi pługami. ale jeździli. Narciarze coś tam pojeździli ale szału nie było. W Zakopanem ceny wyższe niż w alpejskich kurortach, bo góralstwo ma cały czas za mało dutków a ich wysraństwo siega zenitu. w przeciwieństwie do psiego wysraństwa, choć psie kupy były, są i będą. kolorystyka ich faktycznie sie z latami zmienia a i smak już nie ten co kiedyś. chociaż teraz człowiek stary i juz nie ma się z kim o to zakładać. kiedyś wiosna działała na mnie pobudzająco. wszedzie. tam, na dole, też. teraz to coś chyba już całkiem zdechło. za to zona sie na stare lata dziwnie ożywiła. teraz, jak mnie zdechło. dlatego nieważne, czy wiosna, zima czy trawka się zieleni i czy sąsiad ja wypali. sam. skurczybyk. ważne, żeby miec komu tutaj dokopać. za darmo :)