Data: 15.09.2018; 15:46

Nasz jedyny ogródek to jest jakaś żałosna kpina,otwarty w wybrane dni w zależności od tego czy pojawi sie mała chmurka na niebie
Czy faktycznie w naszym mieście wszystko musi być byle jakie,w sąsiedniej Pszczynie na rynku naliczyłem 7 czy 8 miejsc gdzie można w okresie letnim posiedziec na zewnątrz.Kiedy tam jestem,przeważnie wieczorem ok 20 prawie wszystkie miejsca są zajęte.Z drugiej strony trudno sie dziwić że w naszym grajdołku pustki jak co jakiś czas trafiamy na złożone parasole lub wypraszające kelnerki(zwłaszcza jedna z nich) przed godz 21.Swoją drogą właścicieł tego biznesu też ma dosyć luznie podejście do tematu skoro to toleruję.

Data: 15.09.2018; 17:32

Myślę że to kwestia właściciela, chyba nie zależy mu na biznesie. Też wiele razy chciałem kupić hot doga w Starej Kablowni, ale albo się parówki skończyły ciepłe i trzeba czekać, albo ekspedientki nie ma i nie wiadomo kiedy wróci bo nie ma żadnej kartki (a można czekać 10 minut i nic), a jak wróci to mówi, że ona za godzinę już zamyka i nie sprzeda.
Dlatego pomysł z ogródkiem dobry, tylko wykonanie słabe:)

Data: 16.09.2018; 22:09

Za to cena piwa jak na rynku w Krakowie, ale tak to jest kiedy nie ma konkurencji w pobliżu.

Data: 25.09.2018; 20:19

Może pociska kelnerkę :)

Data: 27.10.2018; 07:29

ten "ogródek" mocno przesadził z ceną piwa. 8 zł za żywca w CZDZ???
Rynek Cieszyn: piwo 6-7 zł, Międzybrodzie: Żywiec 6 zł w szczycie sezonu, Pszczyna: 7 zł
Ktoś może powiedzieć: " nie pasuje Ci to nie korzystaj"..
zgadza się.
DLATEGO PRZESTAŁEM TAM CHODZIĆ.
Nie dlatego, że mnie nie stać, tylko dla zasady!!
Żeby zbojkotować takie ceny!

Data: 27.10.2018; 08:42

Po co w Czechowicach jakieś atrakcje - rynek tętniący życiem - jak mamy rynek przyciągający tysiące ludzi w Pszczynie?!