Data: 19.09.2011; 11:02

O akcji jak wyżej słyszałam już jakiś czas temu. Natomiast dzisiaj widziałam program w tv nagłaśniający po raz kolejny całą akcje. Moje pytanie do Was - jak widzicie ten problem w naszym mieście i okolicy? Może bardziej okolicy , gdyż to właśnie tam na peryferiach w małych gospodarstwach przywiązywane są psy na łańcuchach. Ale myślę, że sam problem nie tkwi tylko w tzw. "łańcuchu", mało to ludzi znęca się nad zwierzętami w swoich "czterech ścianach" ?
Wiem że znajdą się osoby które powiedzą- a co tam zwierzęta kiedy ważniejszy jest człowiek , chociaż mam nadzieję że jednak nie ma takich wśród nas.
Pozdrawiam wszystkich miłośników czworonogów.

Data: 19.09.2011; 11:43

Łańcuchy to jedna sprawa. Istnieje problem "kagańcowy", chyba ważniejszy. Każdy właściciel psa ma obowiązek założenia swojemu pupilowi kagańca. Szczególnie wyrośniętym przedstawicielom ras agresywnych. Nie trafiają do mnie argumenty w stylu "on taki łagodny, jeszcze nikogo nie ugryzł"...kiedyś w końcu ugryzie.
A i niejeden posiadacz psiny, powinien sobie kaganiec na dziób założyć.
O posprzątaniu po psie nawet już nie wspomnę. Bezmózgowcy pozwalają załatwiać się psinom na placach zabaw.
Gdzie działania słynnej SM?

Data: 19.09.2011; 11:45

To prawda co gemini piszesz:/

Data: 19.09.2011; 14:53

Gemini , na piekielni.pl facet opisywał sytuacje jak przyszedł do kogos naprawiac kompa i proi zeby zamknąc psa na co pańcia mówi ze on taki łagodny, on mimo to nalega, coraz bardziej stanowoczo. W końcu zagroził ze nie wejdzie naprawic kompa bo nie ma obowiazku lubiec wszystkie psy i chce sie czuc bezpiczenie na to pańcia zniesmaczona mówi " Ok , Ok, zawołam tylko męża bo ja sie boje - w sensie-tego psa) no rozwalające. Ja tez sie boje tych rozszczekanych szczurków jak i wielkich psów i nie mam np ochoty zeby przyjaznie mnie w windzie obwąchiwały :-? nienawidze tego i zawsze zwracam uwage wszelkiej masci właścicielom.

Data: 19.09.2011; 16:11

Sama mam psa którego bardzo kocham i nie rozumiem jak można się znęcać nad zwierzakami,ludzie którzy to robią są według psychologów nieudolni,niedorozwinięci umysłowo po prostu ofiary losu.Jest to dla mnie tak samo chore jak znęcanie się nad małymi dziećmi.Gemini masz rację odnośnie sprzątania po pupilu i zakładania kagańców,ja swojemu zakładam jeśli jestem gdzieś gdzie jest dużo ludzi i sprzątam pomimo tego że miasto wymaga a nie pomaga.Sama zaopatruję się w woreczki chociaż płacę podatek za zwierzaka i powiem jeszcze że jest problem z koszami,albo ich nie ma albo są zawalone "towarem" jakby nikt ich nie opróżniał.Denerwują mnie starsze panie które nie dość że swoje psy spuszczają ze smyczy to jeszcze pozwalają im się załatwiać na chodnikach nie wspominając o sprzątaniu.I wkurzają mnie wszyscy którzy patrząc na mnie jak zbieram po psinie mają mnie za walniętą.

Data: 19.09.2011; 16:32

Najgorzej jest w blokach.Pies leci na spacer i sika gdzie wlezie.Takie drzewko już nie urośnie.O tej drugiej potrzebie fizjologicznej już nie wspomnę..Dla mnie pies w bloku to nieporozumie:/Kiedyś widzieliśmy w parku specjalne pojemniki" na pozostałości po wizycie pieska"ale niestety były one zasypane butelkami plastikowymi a pozostałe zdewastowane:/
Typowa polska rzeczywistość,,,,NIESTETY:(((

Data: 19.09.2011; 17:45

Ja tam nie mam nic do piesków w blokach.Jak jest właściciel mądry to o pieska zadba.I zadba o to by posprzątać po swoim pupilu.Niestety pies przywiązany łańcuchem to masakra.Wtedy najchętniej przywiązałabym właściciela takim łańcuchem niech poczuję się jak jego "pupil".

Data: 19.09.2011; 18:12

Niestety ale większość ludzi chyba nie dorosło miana człowieka.Osobiście od wielu lat mam psy i nigdy nie na łancuchu!!!Psa puszczam wolno tylko na ogrodzonej działce lub gdzies w polach gdzie nie ma ludzi.Zawsze chodze z nim na smyczy. Mam sąsiadke która notorycznie puszcza psa bez kagańca i pies sobie lata a jest to pies agresywny, wiecznie klatka schodowa zesikana i nie tylko, nie pomoże interwencja straży miejskiej, dostaje mandat, kilka dni chodzi z nim na smyczy i znowu to samo. Inny własciciel czworonoga w prywatnym domu trzyma psa na łancuchu przy budzie i jeszcze go ogrodził płotem siatkowym.I tak sobie przebywa lato i zima. Z tego co obserwuje ten pies w roku może ze dwa razy jest puszczony i lata po ogrodzie.Pozdrawiam

Data: 19.09.2011; 18:16

Racja TIGERR dlatego uważam,że przed zakupieniem jakichkolwiek zwierzaków ludzi powinno się uczyć jak się z nimi obchodzić!

Data: 19.09.2011; 18:47

CO do wyprowadzania psa na smyczy a tych większych z kagańcem nie ma tu żadnych wątpliwości. Podobnie jak z tym że należy po nich sprzątać. Sama mam nerwy kiedy widzę jak pies załatwia się na placu zabaw lub obsikuje koła samochodu sąsiada. Ale tu winien jest człowiek , gdyby pies sam odpowiadał za swoje zachowanie posiadałby dowód osobisty... ;) Natomiast mnie martwi problem tych psów które niemiłosiernie przywiązywane są przy budzie na wiejskich gospodarstwach np. czy właśnie u niektórych sąsiadów... Taki pies ma skrzywioną psychikę, a potem ludzie się dziwią że zagryzł dziecko czy zaatakował właściciela. Chodzi o to że ten biedny zwierzak jest uwięziony czasami bez wody jedzenia w upał lub wielki mróz... co do bloków.. hm,,, zależy jaka rasa. Te które lubią biegać dużą przestrzeń chyba raczej męczą się w bloku....

Data: 19.09.2011; 18:56

Zgadzam się nejkiri :) nie uznaję wiązania psa przy budzie.Masz również rację,że taki pies ma skrzywioną w ten sposób psychikę.Później właściciel puści pieska by sobie pobiegał 100razy się uda a za 101 razem może być tragedia.NIE UZNAJE TŁUMACZENIA:TEN PIESEK JEST TAKI ŁAGODNY.Ten przykład tyczy się psiaków w blokach jak i w domach prywatnych.Nie ma reguły.Wiadomo,że jakąś część odgrywa też rasa psa.,I,O WSZYSTKO WIĄZANIE PRZY BUDZIE:KARYGODNE.

Data: 19.09.2011; 18:57

sorry miało być mimo wszystko wiązanie psa:karygodne.

Data: 19.09.2011; 20:01

Hau hau hau!! :-) :-)

Data: 19.09.2011; 20:29

Moim skromnym zdaniem- mieszkam na przedmieściu :)
mam psa na 6m drobnym,cienkim łańcuchu i co ma się może gorzej niż pies w kojcu 2m na 2m razem z budą ? albo husky/retriever czy inny pies potrzebujący ruchu a przebywający przez 24h w bloku z przerwami na tzw. kupę ?

Data: 20.09.2011; 11:33

Jeśli masz psa na długim łańcuchu to brawo , do tego cienki ... bo nie chodzi o to aby od razu latały psy bez smyczy ale o to aby miały pewną swobodę i mogły rozprostować kości nawet jeśli muszą być przy budzie. Poza tym aby nie nosiły ciężkiego łańcucha i wrzynały się w skórę. No i najlepiej aby raz dziennie mogły swobodnie pobiegać i załatwić się w innym miejscu niż jego terytorium. Decydując się na psa trzeba mieć świadomość ze to nie świnia którą się hoduje , chociaż to też ma rozum i czuje ból jak każda żywa istota...

Data: 20.09.2011; 11:50

Jacor, zgadzam się z Twoją inteligentną wypowiedzią. Wiele wnosi do dyskusji...

Trzymanie psa na łańcuchu to tradycja. Dziadek tak robił, ojciec też, więc syn kontynuuje. I nie wpadł na to, jeden z drugim, że dla psa najodpowiedniejszy jest kojec. W ciągu dnia. W nocy psina ma biegać w ogrodzie, jeżeli jest traktowany jako stróż domostwa.
Daleka jeszcze droga do cywilizowanych metod.

Data: 20.09.2011; 15:40

"Daleka jeszcze droga do cywilizowanych metod"
Zgadza się Gemini, tak samo tobie daleko jeszcze do CYWILIZOWANYCH LUDZI, i do normalnych wypowiedzi na forum i komentarzy pod artykułami...chyba sam na to nie wpadłeś, aja taki młokos wiem...widzisz biedaku, żal mi cie że nie wiesz jeszcze takich rzeczy,a ja i inni forumowicze wiemy...

Data: 20.09.2011; 16:31

Jak będziesz szczekał, pójdziesz na łańcuch.

Data: 20.09.2011; 16:50

A ty do budy.

Data: 20.09.2011; 17:00

Jacorek, Twoje wypowiedzi nie są normalne, są pełne histerii i żalu do wszystkiego i wszystkich. To jest żenujące...

Data: 20.09.2011; 17:38

Brzydalu powinieneś jeszcze dodać-to jest straszne Jacorku i przechodzisz już sam samego siebie:/A Twój awatar mówi sam za siebie:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Data: 10.01.2016; 22:42

Co to za brednie że drzewo osikane przez psa nie urośnie ? Co to za średniowiecze ?
Ja mam fajną sukę i ona chodzi luzem. Psy dobrze się czują kiedy nie są na smyczy. Fajnie jest patrzeć jak psy się poznają i się bawią razem. Od lat chodzę do lasu na psie spotkania.