Łącznie 30160 złotych wpłynęło w ubiegłym roku do miejskiej kasy za mandaty, które wystawili strażnicy miejscy. Najwięcej wykroczeń w 2002 roku, w których interweniowali strażnicy, dotyczyło bezpieczeństwa i porządku w komunikacji. Z tego paragrafu wystawiono 374 mandaty i ponad dwieście pięćdziesiąt pouczeń. Trzydzieści trzy sprawy znalazły się przed obliczem Temidy. Założono trzy blokady na samochody.

- Ludzie utożsamiają nas z tym, co widzą. W ubiegłym roku 64 proc. interwencji dotyczyło "drogówki". Tyle wykroczeń zostało zauważonych. Przecież strażnik nie może przejść obojętnie, jeśli widzi łamanie przepisów - tłumaczy komendant straży miejskiej Marek Wróbel.


więcej czytaj w papierowym wydaniu Echa (str. 13)